wtorek, 22 marca 2016

Złuszczające maski do stóp





    Od jakiegoś czasu w aptekach, drogeriach można kupić złuszczające maski do stóp w postaci skarpetek. Opakowanie zawiera szczelnie zamkniętą parę skarpetek, "a' la gumowych", uniwersalnego rozmiaru. Aby nie doszło do wyschnięcia zawartych wewnątrz mokrych składników,  są one zaklejone w miejscu mankietów. Aplikując, rozrywamy mankiet i wsuwamy stopę do skarpetki. Maskę trzymamy od 60-90 minut. Efekt w postaci silnego złuszczania pojawia się po kilku dniach. Niektórzy nie przyjmują do wiadomości ;) co to jest intensywne złuszczanie, mianowicie skóra odchodzi kawałkami jak na ugotowanej fasoli jaś. Na pewno nie jest to czas na eksponowanie stóp w klapeczkach czy sandałkach. Złuszczanie będzie trwało około tygodnia, dobrze było by w tym czasie intensywnie nawilżać skórę stóp, albo nawet zastosować maskę nawilżającą. Odchodzące kawałeczki skórek są suche i się niestety zaczepiają :/ . Nie stosowałam tych skarpetek osobiście (jakoś nie mam do czego ;) ) , tylko opisuję efekt widoczny na moich klientkach. Nie wszyscy są zadowoleni z intensywności zabiegu. Miejsca szczególnie zrogowaciałe niestety nie wszystkim zniknęły.... a reszta miękkiej skóry "pierzyła" się długi czas. Zastanawiałyśmy się, czy nie rozerwać jednej skarpetki i przyłożyć ją tylko do miejsc zrogowaciałych. Nie stosowałam innych skarpetek niż Dermo Pharma +, były najbardziej dostępne. Natomiast słyszałam o lepszej efektywności skarpetek Purederm, ale te należy zamawiać przez internet. Użytkowniczki zachwalały je, że skóra stóp po nich jest jak u niemowlaczka. Pewnie przy pierwszej okazji wypróbuję. Jak na tak intensywne działanie produkt jest stosunkowo tani, tak że każdy może choć raz wypróbować, szczególnie teraz w okresie "przedklapkowym" ;)  Ceny oczywiście zależne są od aptek i drogerii i wahają się średnio od 10-20 złotych. Zapraszam do dyskusji i uwag  w temacie złuszczających skarpetek. Chętnie posłucham nowości :)