czwartek, 30 października 2014

Frezarka czy tarka?

   Człowiek, zwierz leniwy, w każdej dziedzinie dąży do ułatwienia i polepszania warunków pracy. Podejmuję dzisiaj temat porównania pracy przy pomocy frezarki i tarki. Czy obie wersje są nieszkodliwe i na równi pomagają, a może któraś z nich jest lepsza.....? Kto zna odpowiedź na to pytanie? Zapraszam do dyskusji.
Osobiście miałam przyjemność ;) pracować zarówno frezarką jak i tarką. Owszem, tarką trzeba się namachać, a frezarką myk myk, ale czy tak do końca? Oczywiście są różne rodzaje frezarek i frezów jak i gatunki tarek i każdy zapewne ma swojego "asa", który to będzie ten NAJ. Za nowoczesnymi frezarkami najbardziej jak dla mnie przemawia pochłaniacz pyłu i możliwość działania/ścierania na bardzo małych powierzchniach i w trudno dostępnych miejscach. Tarki odpowiednio dobrane do potrzeb szybko i dokładnie usuną zrogowacenia, są łatwo dostępne i tanie. I co tu wybrać? Ano dla mnie to trochę jak "osiołkowi w żłoby dano....... i to pachnie i to nęci". Odpowiedź niestety jest prosta. Jeżeli masz w kieszeni- jeździsz mercedesem, a jak nie to pozostaje miesięczny ;). Frezarki, dobre frezarki niestety są potwornie drogie, wiele gabinetów, nawet prosperujących bardzo dobrze, ale jednoosobowo po prostu nie stać na zakup drogiego sprzętu. Pedicurzyści nigdy nie zetknęli się z profesjonalnym sprzętem i nie mają skali porównawczej co tracą. Do pracy frezarką potrzeba dość dużej wprawy, aby nie zetrzeć za mocno czy wręcz nie oparzyć. Używając tego urządzenia jeden raz "gdzieś tam" na pokazie nie jesteśmy w stanie wczuć się w jego możliwości. Zostaje pytanie, czemu to nieskomplikowane urządzenie ma tak wysoką wartość? Czasami wydaje mi się, że to jest dokładnie tak jak z koncernami farmaceutycznymi, i tu wcale nie chodzi o nasze dobro..... Pozostaje stara ;) poczciwa tarka, może wymaga zużycia więcej kalorii, ale efekt jesteśmy w stanie uzyskać ten sam. Natomiast najbardziej dla mnie zastanawiające jest skreślenie tarki przez firmy promujące frezarki. Rzekomo ona szkodzi, jest niczym cytuję..." starodawna omega". Jak ścieranie urządzeniem rotacyjnym może być lepsze czy gorsze od ścierania tarką?????? W tej dziedzinie to ja proszę o pomoc w zrozumieniu, bo jak dla mnie to niestety nabijanie w butelkę jak i niestety w wielu innych teraźniejszych dziedzinach.

1 komentarz:

  1. Dużo lepszy efekt mam po frezarce niż tarce a niestety mam straszne skłonności do rogowacenia się skóry. Przy tarce nawet po godzinnym odmaczaniu nie miałam takiego efektu jak przy frezarce :) a mam domowa zwykła z allegro z nakladkami ściernymi :)

    OdpowiedzUsuń