poniedziałek, 21 października 2013

Skórki. Wycinać czy odpychać patyczkiem

   Z medycznego punktu widzenia zawsze należy wystrzegać się "głębszej" ingerencji, bądź ryzyka skaleczenia. Skórki wokół paznokci potrafią jednak doprowadzić do szału, a czasami dla niektórych, szczególnie znerwicowanych osób, są jak narkotyczna odskocznia, dłubią w nich, obgryzają i robią sobie zazwyczaj krzywdę.
   Wydaje mi się, że nie istnieje jednoznaczna odpowiedź na to pytanie. Z jednej strony rozum może nam podpowiadać, żeby nie wycinać, a z drugiej, jak nie wyciąć jak coś się czepia, haczy i nie wiadomo co jeszcze. Jeżeli już podejmujemy się wycinania, zachować należy pewne reguły. Najpierw namaczanie, najlepiej w ciepłej wodzie z dodatkiem tartego mydła, następnie odsuwamy skórki, jeżeli nie mamy płynu do skórek (aby nam nie wysychały zaraz po wyjęciu z wody) nie wycieramy ich z wody, odsuwamy je jak najdalej się da, osuszamy i wycinamy największe" falbanki skórek", te małe polecam zostawić w spokoju. Wycinanie skórek w nadmiarze, spowoduje ich szybsze odrastanie w większej ilości i jakości. Skórki są elementem ochronnym dla miejsca tworzącego paznokieć i naruszanie ich w nadmiarze spowoduje bunt i obronę, efektem będzie nadmierny ich przyrost. Regularne odsuwanie skórek i używanie kremów nawilżających i zmiękczających na pewno zredukuje problem. Nie polecam do odsuwania skórek, metalowych dłutek i innych "skrobaków", gdyż będą regularnie powodowały mikro uszkodzenia paznokcia, co po jakimś czasie zaowocuje rozdwajaniem i kruszeniem. Najlepiej nadaje się do tego drewniany patyczek, ścięty skosem na końcówce. Jak się stępi łatwo pilniczkiem spiłować i go odnowić. Drewno jest tkanką naturalną, a tkanka tkanki nie uszkodzi ;) Gdy skórki haczą się i grubieją po bokach paznokci, łatwo sobie z nimi poradzimy bez wycinania, samym papierowym pilniczkiem, najlepszy będzie o grubości ściernej 180. Przykładamy pilniczek płasko na ciele wzdłuż paznokcia i całą "niewygodną" skórkę spiłowujemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz