niedziela, 9 czerwca 2013

Wrastające paznokcie

   Wrastające paznokcie to bardzo bolesny i niebezpieczny problem. W miejscu wrastania często tworzy się mała ranka, która może być "furtką" do zakażenia. Paznokcie mogą wrastać w każdym wieku. Z reguły przyczynia się do tego nieprawidłowe ich obcinanie, lecz czasami indywidualny kształt potrafi być sprzyjający wrastaniu. Paznokcie takie- ich płytka- rośnie jakby w palcu, a nie jak u większości na palcu.
   Zacznijmy od najmłodszych. Dzieci nie potrafią w pełni nazwać swoich odczuć. Dlatego łatwo przeoczyć moment, w którym zacznie się coś dziać z ich paznokciami. Rodzice powinni ciągle kontrolować ich buty, czy na pewno nie są "już" za małe. Cisnące "czubki" butów na palce i paznokcie z powodzeniem mogą zacząć problem wrastania. W okresie nagłego interesowania się sportem i jego uprawianiem np. piłką nożną również regularnie sprawdzajmy stan stóp i paznokci u dziecka. Powtarzające się "uderzenia" w paznokcie- przy kopaniu piłki również nie są zawsze obojętne.
   U dorosłych najczęściej powodem wrastania jest jednak nieprawidłowe obcinanie paznokci. Często słyszę "......ale to brzydko wygląda, jak są prosto obcięte....." . No cóż, czy lepszy będzie ból, albo wizyta u chirurga? Faktycznie, nie każdemu ładnie z "prostymi" paznokciami, ale jak odpowiednio są wyrośnięte boki to sam rant zewnętrzny można troszkę optycznie zaokrąglić. jedyne z czym pozostanie się pogodzić, to to że będą wyglądały na troszkę za długie.



                                         Przykład paznokci niewłaściwie obcinanych od zawsze,
                                         z wiekiem zgrubiały i są wielkim problemem dla Właściciela
                                         nie pozostaje nic innego jak mocno je wycinać.






   Co robić jak paznokieć/paznokcie już wrastają?
Radziłabym w pierwszej kolejności jeżeli problem jest mocno zaawansowany - pójść do lekarza. On obejrzy  i stwierdzi czy nie potrzebne są jakieś leki (krople, maści) przeciwzapalne do stosowania miejscowego, aby złagodzić stan zapalny. Następnie należy zająć się wyprowadzaniem paznokcia, bo inaczej stan zapalny będzie ciągle wracał, a i problem będzie "stał w miejscu", albo co gorsza jeszcze się pogorszy. Raczej konieczne będą wizyty u pedicurzystki. Zdarzało się wielokrotnie, że przyjmowałam pacjentów nie na cały pedicure, tylko na "jeden paznokieć". Wyprowadzanie trwa długo i potrzebne są częste wizyty, nie widzę konieczności, ani potrzeby robienia zaraz całego pedicure'u. Zależnie od stanu zaawansowania oraz od jakości samego paznokcia (cienki/gruby) dobieram odpowiednią technikę. Na początek oczyszczam miejsce wrastania, staram się obciąć prawidłowo paznokieć i specjalnym pilniczkiem kątowym wygładzam wrastający brzeg. "Wypuszczam do domu" na tydzień i umawiamy się na telefon. Czasami leki przeciwzapalne miejscowo i prawidłowe zadbanie o paznokieć okazują się wystarczające. Jeżeli to nie wystarcza, umawiamy się na kolejną wizytę. Z reguły cienkim paznokciom to nie wystarcza. Dobrym rozwiązaniem są wtedy klamry, jest to plastikowy pasek (wygląd i kształt jak by mega pomniejszyć patyczek od lodów), dobiera się rozmiar co do milimetra i na spolerowany paznokieć najlepiej frezarką nakleja się tą klamrę ciut pod miejscem wrastania w poprzek paznokcia. Zadaniem takiej klamry jest ciągnąć oba brzegi boczne paznokcia do góry, co powoduje odciążenie w miejscu wrastania i paznokieć może swobodnie "przerosnąć" nad tkliwym punktem, aż osiągniemy pozytywny efekt. Klamra może oczywiście odpaść po jakimś czasie, bądź tak zrośnie, że nie będzie już w odpowiednim miejscu, należy wtedy założyć nową klamrę ,a jeżeli jest poprzednia- wymienić ją. Na bardzo duże problemy są klamry drutowe. Wyglądają bardzo drastycznie i niewiele osób ma uprawnienia, aby je zakładać.
   "Domowym wspomagaczem" przy wrastaniu paznokci jest napychanie malutkiego wałeczka z watki pod paznokieć w miejscu wrastania, również jak w przypadku klamry wrastający brzeg paznokcia pójdzie w górę i może odciążyć obolałe/zranione miejsce. Jest to jednak trochę niebezpieczne moim zdaniem, bo gdy jest wysięk z miejsca wrastania, a tamponik/watka nie jest regularnie wymieniana- nasiąknie wydzieliną, będą się rozwijać bakterie i mogłoby dojść do zakażenia. Dlatego metodę tą stosuję i polecam rzadko, tylko gdy paznokieć nie rani jeszcze i ciało przy paznokciu jest nienaruszone. Aby dodatkowo wspomóc wyprowadzanie paznokcia, bez względu na metodę, dobre są krople przeciw wrastaniu paznokci. Można je kupić w aptekach. Miejscowo zmiękczają paznokieć, co dodatkowo wspomaga "odbarczenie" chorego miejsca.
   Oczywiście ostatecznym rozwiązaniem jest wizyta u chirurga. Należy jednak pamiętać, że to chwilowe rozwiązanie- czasami nie do uniknięcia. Odrastający nowy paznokieć (po zerwaniu starego, czy po wycięciu sporego kawałka) znowu napotka strategiczne miejsce. Dlatego przekonana jestem o skuteczności klamer, mało inwazyjne (te plastikowe), trzeba tylko cierpliwości, aby całą "kurację" przetrwać.
   Po skończonej kuracji- wyprowadzaniu nadal trzeba uważać na wcześniej wrastający paznokieć. Możliwe, że sam palec ma takie ustawienie, że prowokował to takiego stanu. Należy szczególnie przestrzegać prawidłowego obcinania paznokcia i nie bagatelizować najdrobniejszego sygnału, że coś się dzieje. Ułatwieniem profilaktyki, może być odstawienie wszelkich narzędzi tnących do obcinania w zamian za pilniczek do paznokci, Pilniczek na pewno nie obetnie nam przypadkiem za dużo i nie w tym miejscu co nie trzeba.
   Nie będę tu zamieszczać zdjęć wrośniętych paznokci, bo są one bardzo drastyczne i mogą wielu czytających zniechęcić. Każdy kogo problem dotyczy, niestety wie jak to wygląda.

15 komentarzy:

  1. myślę ze powinnaś zamieścić kilka fotek aby pokazać ze są różne rodzaje "wrastających " paznokci
    pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko pomału będzie :)- chcę je "skompletować" ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto również wspomnieć o nowej metodzie kostki arkady, pomaga pacjentom z różnymi stopniami zaawansowania choroby więc łączy działanie prewencyjne z kompleksowym leczeniem. Metoda jest bezinwazyjna co daje jej wyraźna przewagę w relacji do metod chirurgicznych. Zabiegi realizuje gabinet Libramax w Warszawie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie napiszę o niej nowy temat, już się z nią spotkałam, ale że jest dość nowa to jeszcze mało kto wie "z czym się ją je". Wygląda jak narzędzie tortur i to może odrażać pacjentów, ale czego się nie robi dla zdrowia......

    OdpowiedzUsuń
  5. tak to prawda, wygląd jej nasuwa skojarzenia, ale nic bardziej mylnego:) ona w porównaniu do innych metod np chirurgicznych prawie wcale nie zadaje bólu, ponieważ zachowuje cały paznokieć, jedynie wyprowadza go na właściwy tor wzrostu. Już w podstawówce jak byłam małą dziewczynką zerwano mi paznokcie, to był koszmar co kiedyś robili...odrósł, ale po latach znowu zaczął wrastać... sporo czytałam zanim zdecydowałam się na zabieg kostką w libramax i odkryłam że do dziś męczą ludzi zrywaniem i bolesnym wycinaniem:( dlatego po zabiegu kostką wszystkim to polecam, jest to rewolucyjny sposób:)

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję za "pokazanie" nowego tematu i metody, temat już napisany http://zdrowastopa.blogspot.com/2014/03/wrastajace-paznokcie-cd-i-kostka-arkady.html zapraszam do lektury :) i tak sobie myślę, że z wielką chęcią chciałabym taki zabieg w przyszłości wykonywać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Polecam ciekawy wpis lekarza podologa, który odpowiada na pytania pacjentów odnośnie wrastających paznocki. Znajdziecie tam odpowiedzi na wszystkie swoje wątpliwości. Artykuł jest tutaj http://wrastajacypaznokiec.pl/wrastajace-paznokcie-najczesciej-zadawane-pytania-cz-1/.

    OdpowiedzUsuń
  8. Temat nieciekawy, ale wart poruszenia, bo świadomość społeczna problemu jest dosyć niska. Warto też wiedzieć jak zapobiegać wzrastającemu paznokciu, bo jest to możliwe poczytajcie sobie na http://wirtualnaklinika.pl/wrastajacy-paznokiec-przyczyny-objawy-leczenie/ , a na pewno lepiej zapobiegać niż potem się męczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Temat pewnie, że istotny. Ból przy takiej rzeczy może być nie do zniesienia. Jak już nie ma czasu na zapobieganie, to najlepiej jest się wybrać do podologa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się z przedmówcami, sama przez to przechodziłam i wiem co to za dotkliwy ból. Nie warto zwlekać i leczyć się na własna rękę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Warto sprawdzić czy zbyt wąskie obuwie na naciska na paznokieć. W przypadku haluksów można poprawić ułożenie palca specjalnymi ortezami - wtedy paznokieć ma szansę rosnąć bardziej prosto.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wrastające paznokcie to moja bolączka od dawna, do tego zauważyłam, że mam po mamie krzywiznę palcy i zaczęła ona postępować. Zaczęłam szukać pomocy u Podologa w Przemyślu, jednak nie znałam żadnego specjalisty. Koleżanka poleciła mi Instytut Podologiczny. Na https://instytutpodologiczny.pl/ znalazłam wszelkie informacje o ich ofercie i zapisałam się na wizytę. Jestem już po konsultacji i cieszę się, bo lekarz ma na mnie pomysł i chce mi pomóc. Mam nadzieję, że zniweluję swoje problemy ze stopami do minimum.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeżeli występują trudności związanego ze stopami, to sugeruję udać się do sklepu podologicznego albo nawet lepsza będzie hurtownia podolologiczna, gdzie odnajdzie się artykuły służące higienie, kosmetyki i sprzęt medyczny. Jednakże jeśli problem jest skomplikowany, to polecam konsultację u specjalisty.

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety wrastające paznokcie to ogromny ból. Pojawia się ropa, opuchlizna i krew. Ból jest na tyle duży że uniemożliwia chodzenie. Całe szczęście pierwsza wizyta u podologa może pomóc i ból zniknie. Problem magicznie nie zniknie, ale przynajmniej ból uniemożliwiający chodzenie znika.

    OdpowiedzUsuń